Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Kwadratowiec z Muffina

Za oknem upał ponad 30 stopni, gorąco, duszno, że oddychać się nie da. To co? Ja zabrałam się za kwadratowiec z ciepłej włóczki. Pomyślałam sobie, że będzie akurat na późne lato i wczesną jesień. Na ten projekt wybrałam Muffina nr 148 (zakupiony  tutaj ), szydełko 4mm. Zaczęłam od środka motka, żeby najjaśniejszego koloru wyszło wizualnie najmniej- tak sobie wymyśliłam 😀 Pierwszym etapem było zrobienie duuuużego kwadratu najprostszą dla mnie metodą. Kwadrat łączony na jednym z rogów. Wszystkie robótki zaczynam od MR (magiczne ring- magiczne kółko), ale można też od kilku oczek łańcuszka połączonych w kółko. Następnie na MR zrobiłam 3 oczka łańcuszka i 2 słupki, 2 oczka łańcuszka, 3 słupki, 2 oczka łańcuszka, 3 słupki, 2 oczka łańcuszka, 3 slupki, 1 oczko łańcuszka i półsłupek wbity w ostatnie oczko z 3 oczek łańcuszka robionych na początku. Mam nadzieję, że nie zagmatwalam 😂 Nowy rząd zaczynałam robiąc 3 oczka łańcuszka i słupek w przestrzeni pod półsłupkiem. Następnie słupek

Co ma wspólnego szydełko z Gaudim?

Raz- tyle razy odwiedziłam Barcelonę. Jest tutaj piękny park Güell, a w nim jaszczurka- jaszczurka Gaudiego. Cudowna mozaika. Pozornie jej kolory dobrane przypadkowo, bez pomysłu, ale jak się tak człowiek przygląda, to coraz bardziej mu się podoba i kolory zaczynają być coraz mniej przypadkowe. I tak powstał pomysł na motek. Zdjęcie przesłane do kokonków i tadam: kolory dobrane, motek nawinięty. Zamówiłam 1200m z kolorami nawiniętymi nieregularnie tak, żeby ostatniego było najwiecej. Długo czekał, aż się doczekał. Dagmara ze Skład Rękodzieła- pracownia Dagmary napisała schemat Boho Pom Pom. Nieskomplikowany, same słupki i oczka łańcuszka. I ten właśnie był idealny dla mojego 7-kolorowego kokonka.  Moją Boho wykonałam z całego kokonka 1200m i wykończyłam jednokolorowym cytrynowym kokonkiem dokupionym specjalnie na pompony, które wyszły, jak dla mnie, obłędnie. Do projektu użyłam szydełka 3.5mm.  Efekty oceńcie sami. Dla zainteresowanych.       Nie ma w sklepie dokł

Testowanie wzoru- BigBoom

Półtora miesiąca mnie nie było więc nadrabiam zaległości. Dzisiaj o testowaniu przeze mnie nowego wzoru wymyślonego przez Magdę z Manufaktury Fajnych Rzeczy o nazwie BigBoom.  Do testu zgłosiłam się sama. Dostałam wzór i zaczęłam działać. Czy rzeczywiście BigBoom, zrobiło bum?  Z racji nieoczekiwanych, przykrych zdarzeń losowych wykonanie chusty zajęło mi nieco ponad tydzień. Wzór bardzo ładny, a przede wszystkim bardzo łatwo i bardzo fajnie wygląda. Składa się ze słupków (reliefowych i zwykłych- pojedynczych, łączonych razem oraz wbijanych w jedno oczko) i oczek łańcuszka. Kilka podstaw na szydełku i boom chusta gotowa. Swoją wykonałam z 1000m kokonka ( TEGO ) 3-nitkowego szydełkiem 3 mm. Zabrakło mi na ostatni rząd i wykończenie: 6 oczek łancuszka- takie duże pikotki😉 Tak prezentuje się w całej swojej okazałości 😊

Zwyklaczek, czyli wzór tkany na szydełku (Candy)

Nie było mnie bardziej niż długo. Dużo się wydarzyło od tego czasu. Rzeczy dobrych, złych i bardzo złych. Przez cały ten czas były ze mną moje robótki. Nadal urządzamy się w nowym mieszkaniu. Wróciłam do pracy, więc czasu na włóczki coraz mniej, ale przez ten czas udało mi się zacząć kilka prac i nawet coś udało się skończyć. Pierwszą pracą, którą udało się skończyć był "zwyklaczek", czyli chusta wykonana na corocznie osiemnaste urodziny mojej siostry, wzorem tkanym.  Do projektu użyłam włóczki Candy w kolorze, który podstępem wyciągnęłam od siostry, czyli 837 i szydełko 3.5mm. Włóczkę kupowałam  tu . Candy to 100% bawełna, dlatego też w robocie jest dość szywna. Po praniu i zblokowaniu ładnie się układa, i robi się bardziej miękka.  Sama chusta wyszła dość mięsista i nie za duża. Akurat do kurtki. 

Chusta Milles w dwóch wydaniach

Zazwyczaj nie mam tyle cierpliwości, żeby robić jeden wzór kilka razy. Z tym było inaczej. MILLES od  Carolina K. , to ta chusta... ta którą zrobiłam dwa razy i to jedna za drugą. Nie wiem co ona ma w sobie takiego. W sumie to mnóstwo puff stitch, slupków reliefowych i w ogóle dużo słupków😀, ale ma w sobie to coś, co spowodowało, że to właśnie ten wzór wybrałam na  "psiapsiółkowe" chusty.  9.06. obchodzimy Dzień Przyjaciela, a ja mam to szczęście, że mam przy sobie najlepszą przyjaciółkę ever😍 Zabiegana, zalatana, wiecznie zmarźnięta (no może w te upały to niekoniecznie) i zawsze mająca czas na chociażby wysłuchanie mnie. Nigdy mnie nie zawiodła, zawsze była, nawet jak inni odchodzili. Chciałam żebyśmy miały takie same chusty. Z racji różnych włóczek, to nie do końca takie same. Ona wieczny zmarźluch dostanie chustę z merynosem zrobioną z przecudownej Liloppi Swing. Motek nazywa się Dreams, a kupić go można  TU . Moja, natomiast, zrobiona z YarnArt Flowers, bo mi zawsz

Top z kokonka

Ostatnia moja praca, jak się okazuje bardzo mi się przyda i to za chwilę. Dzień Matki i komunia siostrzenicy w jednym dniu, to idealna okazja na wystrojenie się w oryginalną bluzkę 😊 Tak jak tytuł posta głosi, bluzeczka wykonana z kokonka 3- nitkowego. Jak już zdążyliście zauważyć (lub nie 😂) kokonki, to moja ulubiona włóczka. Uwielbiam z niej robić chusty, bo bardzo podoba mi się efekt ombre, ale jak zaraz zobaczycie top też wychodzi bardzo fajnie.  Troche danych technicznych. Miałam 1200m kokonka, troszkę mi zostało, bluzkę robiłam dla siebie, więc na rozmiar 38/40, szydełko 2.5mm. Góra robiona wzorem tkanym (półsłupki, o. łańcuszka), dół robiony zygzakiem, wykończenie, to o. rakowe i TADAM... jest bluzka:

Test włóczki vol.2 (kokonek Soft)

Tym razem padło na włóczkę kokonek Soft. 100% miękkiego, cudownego, dobrej jakości akrylu. Po konsultacji z siostrzenicą postanowiłam zrobić szal dla siostry. Wzór musiał być niebanalny, a jednocześnie nie za bardzo koronkowy, czytaj: bezpieczny. Wybrałam Duinen II ( klik ). Wzory są dwa, ja wybrałam ten większy. Robiłam szydełkiem 3 mm. Sama włóczka oprócz tego, że w moim ulubionym połączenu kolorystycznym, to miękka, w robocie jakby "śliska" w porównaniu do innych akryli, nie skrzypiała mi na szydełku, a gotowy wyrób jest mięsisty, miły w dotyku, a wzór ładnie widać. Jak zwykle kokonki mnie nie zawodzą, bo włóczka jest cudowna w robocie, a jak w noszeniu, to już siostra określi 👍 Niestety ze wzgledu na mój stan remontowo-przeprowadzkowy nie mogłam jej uprać, uformować i uparować tak, żeby ząbki się ładnie układały, stąd zdjęcia nie wypranej pracy. I włóczka w trakcie roboty i tuż przed 🙂

Test włóczki vol.1

Strasznie dawno nic nie pisałam. W tym czasie bardzo dużo się wydarzyło. Odebraliśmy mieszkanie, więc trzeba polatać po sklepach, dzieci się pochorowały, trzeba było się nimi zająć, Księciunio dostał się do przedszkola, trzeba było pomyśleć nad oświadczeniem. Szykuje też własny projekt chusty, to bardzo ciężka praca jak się okazało 👍 I zgodziłam się wypróbować nową włóczkę, która zaraz będzie w sprzedaży. I właśnie o tej włóczce chciałam napisać. Wszystkie moje spostrzeżenia przesłałam oczywiście do źródła , ale kilka z nich może Was zainteresować. Po pierwsze jest to 100% akrylu, nitki nie są skręcone, a kolor przechodzi po nitce, jak to w kokonkach 😁 Po drugie samą włóczka bardzo fajna w robocie, miękka, ale nie aż tak milusia jak kokonkowy Soft (swoją drogą nie miałam w ręku bardziej miękkiego akrylu od Softu 😉). Po trzecie przepiękne kolory, soczyste, wyraziste, idealne dla lubiących się wyróżniać. Po czwarte nie wiem jak będzie się zachowywać po wielu praniach. Robiłam z nie

Wiosenna Kalinda😍

Kalinda, jeden z tych wzorów, do których człowiek przekonuje się dopiero w trakcie robienia. Na początku nie byłam przekonana, ale stwierdziłam, że jak coś to zawsze można spruć. Na szczęście pruć nie trzeba było, a Kalinda zdobyła moje serce. Wprawdzie jak zaczęłam robić, to słupki łapane za tylną nitkę próbowały mnie zniechęcić i bardzo dobrze im to wychodziło, ale na szczęście nie udało im się mnie pokonać 😀  Moja Kalinda powstawała z 1000m trzy- nitkowego kokonka ( o tego ) przyniesionego do mnie przez Mikołaja, przy użyciu szydełka 3.5mm. Darmowy wzór, a raczej opis wykonania od my crochetory można znaleźć  tutaj . Opis w języku angielskim jest wystarczająco czytelny, a podana przez autorkę łączna ilość wszystkich słupków użytych do danego rzędu bardzo ułatwia pracę 😁  O samej użytej przeze mnie włóczce nie będę się rozpisywać, bo już samo to, że praktycznie wszystkie chusty z niej robię, świadczy o tym, że dla mnie jest przecudowna. Sam wzór sprawiał mi problem jedynie na

Jestem tu... 😀

Dawno mnie nie było, ale jestem i tworzę. Na zmianę entrelak, Kalinda i własny projekt chusty. O wszystkich jeszcze napiszę 😀 W międzyczasie były Święta i urodziny Dzidzi, która już w sumie dzidzią nie jest, ale tak do niej przylgnęło. Swoją drogą, ciekawe kiedy się zbuntuje 😂  Na Święta zrobiłam dwie koperty szydełkowe jako oprawa zdjęć, które przygotowaliśmy jako prezent na Wielkanoc dla dziadków. Poza tym niczego jeszcze nie skończyłam, ale skończę już wkrótce i śpiesznie doniosę o efektach. Po Wielkanocy były przygotowania do roczku i spacery z dziećmi, bo tak pięknie i ciepło się zrobiło, że aż szkoda było nie skorzystać. A jak spacery z dziećmi to i zdjęcia były. Jeszcze się uczę, ale coraz lepiej mi to wychodzi- to moja subiektywna opinia 😀 Mam nadzieję, że sami ocenicie i dacie znać tu lub na FB 👍 Kilka zdjęc, żeby nie było, że tylko gadam, że robię 😉 Świątecznie Spacerowo Urodzinowo