Wróciłam.
Nie myślałam, że powrót do pracy po macierzyńskim zdominuje mój czas na tyle, że nie będę miała siły pisać.
Teraz siedzę po ciemku, usypiam dzieci i mówię sobie: najwyższy czas wrócić 👍
To, że nie było mnie na blogu, nie oznacza, że całkowicie usiadłam na laurach i zupełnie porzuciłam swoją pasję. O, nie!!! Ona była i będzie przy mnie zawsze. Za to w czasie mojej nieobecności tutaj bardzo skurczyło się miejsce w szafie- nowe nabytki w postaci włóczek zajmują dużo miejsca. Przez ten czas zaczęłam też robić na drutach ciut więcej i odważniej, ale to mam nadzieję ocenicie sami.
Kilka prac dla których nie będę już pisała osobnych tekstów, żeby nie było, że nic nie robiłam 😀
Komentarze
Prześlij komentarz