No właśnie jak? W 2014 roku oczekując na pierworodnego chciałam mu sprawić fajny, oryginalny dziany kocyk. Niestety szybko okazało się, że druty to za wysoka szkoła jazdy. Skończyło się na szydełku i prostym wzorze wykonanym słupkami (zdjęcie). Po pierwszym kocyku poszło lawinowo: maskotki, czapki i inne mniejsze i większe cuda :) Tak urodziła się moja pasja.
Na początku nawet nie myślałam o tym, żeby cokolwiek pisać, ba nawet nie myślałam o żadnym profilu. Zdjęcia umieszczałam na swoim prywatnym profilu na FB. Niestety tak się tam panoszyły, że musiały dostać własny (klik).
Po wielu miesiącach sporządzania list "za" i "przeciw", uwzględniając potrzebę posiadania miejsca dla internetowego uzewnętrzniania się na temat mojej rodziny i mojej pasji, powstał on- BLOG. Blog o życiu, pasji i próbie połączenia powyższych.
Komentarze
Prześlij komentarz